To jest jeden z TOP 5 problemów, z którymi klientki przychodzą na sesję.
Znasz to? U mnie trwało latami, dzisiaj czasami wraca, ale umiem z nimi…tańczyć 🙂
Nie miałam problemu z zasypianiem, bo najczęściej padałam – nie byłam w stanie obejrzeć filmu, przeczytać strony książki. Ale o 2 lub 3 nad ranem budziły mnie myśli, włączało się tzw. „procesowanie”, które trwało do rana. Pamiętam, że z tego „procesowania” czasami powstawały fajne pomysły. Jednak w większości to były noce walki. Na siłę starałam się nie myśleć: np. słuchałam muzyki relaksacyjnej, „liczyłam obłoczki lub baranki” – co powodowało, że jeszcze bardziej się spinałam i nakręcałam. A myśli nie znikały, tylko pojawiały się nowe, jeszcze czarniejsze. Noce były krótkie i wyczerpujące.
Nasz mózg jest jak rzep na negatywność i teflon na pozytywne doświadczenia.
Niestety z natury myślimy negatywnie. Dlaczego? Aby przetrwać. Odpowiada za to nasz najstarszy mózg (zwany gadzim). To on woła „walcz lub uciekaj”, a jego uwaga skupiona jest na zachowaniu bezpieczeństwa. Nawyk negatywnego, automatycznego myślenia mamy wmontowany na stałe. To m.in. jest:
-
-
- czytanie w myślach (przyjmowanie, że wiemy, co myślą inni),
- negatywny filtr (zauważanie tylko złych rzeczy),
- wyciąganie wniosków na podstawie własnych emocji (czuję się źle, więc to musi być złe),
- przewidywanie katastrofy (wyobrażanie sobie najgorszego),
- wewnętrzny krytyk
-
Nie da się ich wykasować, wymazać hasłem „myśl pozytywnie”. Na szczęście jesteśmy wyposażeni w układ limbiczny, czyli „departament emocji”, który odpowiada za uczenie się i pamięć. Jeśli uczymy się czegoś nowego to we wspomnianym departamencie pozostaje ślad pamięciowy. Aby nasz mózg zapisał pozytywne myśli trzeba planować, doświadczać, absorbować, kultywować przyjemne rzeczy i uruchamiać jak najwięcej zmysłów (np. odpowiednio zaparzona kawa w ulubionej filiżance, pita o poranku, w ciszy, kiedy cały dom śpi, w ulubionym fotelu, otulona ciepłym kocem).
Jak odczepić się od negatywnych myśli?
Jednym z najprostszych ćwiczeń jest wyobrażanie sobie myśli, które bezwiednie oddalają się od nas w postaci obrazków lub słów.
Np. wyobraź sobie jedną z poniższych sytuacji:
-
-
- siedzisz blisko strumyka i obserwujesz, jak Twoje myśli odpływają na liściach
- zobacz swoje myśli zapisane na piasku, a potem wyobraź sobie, że zmywają je fale
- jedziesz autem i mijasz plakaty reklamowe, na których zapisane są Twoje myśli. Zauważasz je, ale jedziesz dalej – nie zajmując się ich treściami.
- stwórz sobie warunki do ćwiczeń – wygodne miejsce, w miarę ciche miejsce. Wybierz jedną z w/w opcji i obserwuj, jak Twoje myśli przychodzą i odchodzą, bez względu na to, w jakim miejscu się odbywa scena – na plaży, w pobliżu strumyka, w aucie lub jeszcze innym miejscu.
- przy pierwszym podejściu nastaw minutnik lub budzik na 3 do 5 minut i ćwicz oddalanie myśli do czasu, gdy włączy się budzik. Przy kolejnych ćwiczeniach zwiększaj czas do 10 minut.
- zacznij obserwować nadchodzące myśli, bez względu na to, czego dotyczą. Nie staraj się ich powstrzymywać i nie krytykuj się za to, że się pojawiają w umyśle. Po prostu obserwuj, jak się pojawiają i odchodzą przy pomocy wybranej techniki.
-
Pielęgnuj życzliwość.
Nie oczekuj, że w tym ćwiczeniu nie będziesz się rozpraszała. To naturalne, że tak się będzie działo – każdy tego doświadcza. Kiedy zauważysz, że ,,odpływasz” myślami od obrazu reprezentującego Twoje myśli – po prostu życzliwie skieruj swoją uwagę na zadanie. I cierpliwie postępuj tak, za każdym razem. To naturalne, że ,,umysł błądzi myślami”.
Po zakończeniu ćwiczenia weź kilka powolnych wdechów i wydechów i wróć do swojej codzienności.
Zaprojektować siebie na nowo
Jestem non stop zestresowana. Boli mnie żołądek na myśl, że jutro znów tam muszę iść. – To słyszę od moich klientek. Czego potrzebują?
Kilka słów o wdzięczności
Wdzięczność działa bez transakcji, bez oczekiwania, bez zapłaty „Jestem WDZIĘCZNA” - ten zwrot coraz częściej słyszymy i używamy, ale czy potrafimy rzeczywiście ją dostrzegać i pielęgnować? Często w natłoku codziennych wydarzeń, wielu stresowych sytuacji zapominamy o...
Małe kłamstewka
„…I wiesz co, Ja już k…a nic nie mogę z tym zrobić” - krzyknęła moja Klientka kończąc opowiadać o problemie, z którym przyszła na sesję. I jak się czujesz jak to mówisz? - spytałam „Jak owieczka w zagrodzie, w której nie ma bramy. Miotam się, szukam, ale nie wiem,...
Bądź Pierwsza dla siebie!
To jest moje życzenie dla Ciebie nie tylko na rok 2022….. Niby proste, ale wiem, że zarazem bardzo trudne. Rolom, które pełniłyśmy i tym, w których nadal jesteśmy dajemy tyle ważności i uwagi, że często zatracamy siebie, nie mamy już siły, aby zaopiekować się sobą. Bo...
Frustracja, złość i zamartwianie się – ho, ho mamy grudzień!!!
Takie emocje towarzyszą mi od wielu lat w świątecznym miesiącu. Przez lata próbowałam różnych metod „radzenia sobie z nimi” m.in.: siłowania (tłamszenia ich), kontroli (unikania ich), minimalizowania (nie zauważania). Głównym celem była obrona i niedopuszczenie ich do...
Jaka jest Twoja wiodąca inteligencja?
Moja historia sprzed kilku lat… Razem z kadrą zarządzającą siedzimy nad biznes planem na kolejny rok finansowy. Jako manager funkcyjny jestem odpowiedzialna za duży obszar w firmie, który ma istotny wpływ na wynik finansowy i...
Najnowsze komentarze